***

" ... I bardzo lubie sluchac noca gwiazd. To tak jak piecset milionow dzwoneczkow... "

sobota, 24 października 2009

paczka...

kurier przywiozl nam paczke... w zasadzie nie nam, bo tylko wyslana na nasz adres ze wzgledu, iz ja 'niepracujaca' - domowa mama, wiec na pewno odbiore... a paczka dla znajomych... ale w sumie nie o paczke chodzi, a... o wielkie pudlo paczkowe :) po raz kolejny uswiadamiam sobie, iz zwykle, najzwyklejsze rzeczy (typu miska+lyzka, kubek+ woda, czy tez wspomniane kartonowe pudlo...) sa duzo lepsze dla dzieci od drogich zabawek... caly wieczor zosia miala super zabawe z owym pudlem, a w domu, mimo deszczu za oknem i szarego smutku, bylo wesolo ze hej i hopsa... :) bo przeciez do pudelka mozna sie chowac...

mozna wpadac...

odpoczywac...


wyskakiwac...


a przede wszystkim - smiac sie do lez...
:)


i takiego radosnego, szczerego smiechu wszystkim zycze, nawet gdy za oknem szaro i buro :)



2 komentarze: