kurier przywiozl nam paczke... w zasadzie nie nam, bo tylko wyslana na nasz adres ze wzgledu, iz ja 'niepracujaca' - domowa mama, wiec na pewno odbiore... a paczka dla znajomych... ale w sumie nie o paczke chodzi, a... o wielkie pudlo paczkowe :) po raz kolejny uswiadamiam sobie, iz zwykle, najzwyklejsze rzeczy (typu miska+lyzka, kubek+ woda, czy tez wspomniane kartonowe pudlo...) sa duzo lepsze dla dzieci od drogich zabawek... caly wieczor zosia miala super zabawe z owym pudlem, a w domu, mimo deszczu za oknem i szarego smutku, bylo wesolo ze hej i hopsa... :) bo przeciez do pudelka mozna sie chowac...
***
" ... I bardzo lubie sluchac noca gwiazd. To tak jak piecset milionow dzwoneczkow... "
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Super zabawa, a Zosia baaaaardzo urocza:)
OdpowiedzUsuńhahahah jaka fajniutka Zosia :D:D:D
OdpowiedzUsuń