***

" ... I bardzo lubie sluchac noca gwiazd. To tak jak piecset milionow dzwoneczkow... "

piątek, 3 czerwca 2011

boje sie...

ciagle jestem w szoku... tydzien temu, oczywiscie nie spodziewajac sie w ogole, uslyszalam od lekarza "to guz, duzy 9cm, do interwencji chirurgicznej..." caly zeszly weekend zastanawialam sie co robic - bo lekarz zasugerowal, ze moge juz we wtorek klasc sie do szpitala, w czwartek operacja...
po wielu rozterkach, jednak odlozylismy ja na lipiec. glownie ze wzgledu na emilke - karmie jeszcze piersia, wiec trudne to i dla mnie i dla niej tak w dwa dni zabrac i cyca i mame. mam nadzieje, ze jakos uda sie mniej bolesnie skonczyc to karmienie...
do dzis jescze wydaje mi sie, ze to wsyztsko to jakis zly sen, ze jakis zart, ze nie dotyczy mnie...
niestety, jak najbardziej dotyczy mnie i moich bliskich,,, probujemy wiec wszystsko w miare sensownie zorganizowac, glownie opieke dla dziewczynek na czas pobytu w szpitalu - dla mnie to AZ 10 dni - a takze pomoc pozniej, bo jak zostalam poinformowana wracac do siebie bede kilka tygodni i nie ma szans, bym normalnie zajmowala sie domem i dziecmi...

nie ukrywam, ze sie boje. nawet bardzo...
to takie trudne nosic w sobie ten strach, odganiac lzy, a jednoczesnie usmiechac sie do dzieci, udawac, ze wszytsko jest ok...

4 komentarze:

  1. trzymam kciuki i mocno przytulam . i szybko wracaj do dziewczynek i tu do nas.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jolu, mocna przytulam,bądź dobrej myśli. Ja jestem.Wracaj szybko do zdrowia. Czekam na wieści...

    OdpowiedzUsuń
  3. Jolu - pamiętaj ... wszystko będzie dobrze:)) Trzymaj się dzielnie - buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  4. Będzie dobrze. Przytulam :*

    OdpowiedzUsuń